My And Nasze Życie

[Elys]

Niepozwole tak obrazac mojej siostry !!!!!

[Aleksis]

Wlasnie! Szykuj magika! <chichocze> A przystojny chociaz jest? Chetnie zmierze sie na czary z jakims przystojniaczkiem... Wkoncu jestem kobieta! I to umiem 4 zaklecia!!! <oswiadcza z duma> Kuzynka mnie nauczyla <szepcze do Moon>

[Zaku]

xDDDDDD hehehehehehehe, Blira ciebie to ten potezny mag rozwali jednym zakleciem <odgarnol swoje dosc dlugie czarne wlosy z twarzy i spojzal na Blire z rozbawieniem tymi swojimi zielonym oczkami >

[Elys]

Pfffff....Blira ..jak dobrze umiesz walczyc magia...ten krasiek moze znaczy nie krasiek tylko mag , moze byc niebezpieczny

[Moon]

-hmm....
KRASNAL: A no chyba ze wolicie jeszcze kilka pojedynkow na bardziej wybitne rzeczy .
- Co masz na mysli < zerknela marszcząc brwi na krasnala>
KRASNAL: mm...Powiedzmy magia bojowa, magia natury , walka dystansowa, walka bronia palna, i bronia biała.
-....hmmmmmmmm...nooo...niewiem.......
KASNAL: dobrze zglaszac sie do poszczegulnych konkurencji!!!!!! BO Z LASU WYPIERDOLE ZANIM ZDOZYCIE POWIEDZIEC : ZLITUJ SIE KRASNALU

[Celien]

Lama: pluj sie krasnoludku
Wybaczcie mi za lame jest z deka chamska <palnela lame w leb>

[Aleksis]

To moze magia natury? <z niepewnoscia>

[Moon]

Hmm....Ja wybieram fechtunek i jak wystarczy mi sił, magie bojowa.....o ile ren mnie pusci ^^<usmieszek >
KRASNAL:HMM..A MOZE SZLACHETNA LAM I JEJ LAMIA JEZDZCZYNI <WSKAZAL NA cELIEN> CHCIALYBY SIE NAJPIERW ZMIEZYC Z MOJIM LAMIM JEZDZCEM ?A TY CO ? <WSKAZAL NA MOON > CZEMU NIBY JAKIS DEBIL MIALBY CI NIEPOZWALAC?
-Noo..on..moze.......sie..o mnie bac....
KRASNAL: <ZACZOL SMIAC SIE CHISTERYCZNIE>

[Michalus]

<wyszedl z krzakow> Hi wszytskiem, Michalus do usług < kłania sie >

[Elys]

Ej krasnal , odchazn sie od Mooniś!!!!!!!!!!!!!! RENLAS POWIEDZ MU COS!!!!!! ON PONIZYL HONOR TWOJEJ ZONY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Zaku]

Oj nie Elys...Renlas niebedzie tu konieczny Sam go załatwie.....Krasnal w jakim pojedynku TY chcialbys sie ze mną zmiezyc? Hmm..No chyba ze ren bedzie sie bardzo wyrywal to mu ustopie ^^

[Moon]

KRASNAL: JA?hMMM........ <ZAGWIZDAL I Z KRZAKOW WYLAZLA, OLBRZYMIA SKRZYDLATA JASZCZURKA (NIE SMOK!!)> NIKT NIE POKONA LUTETA W WALCE POWIETRZNEJ ..NO WIEC .. ZE MNĄ W WALCE POWIETRZNEJ < POGLASKAL JASZCZURA KTORY ROZPROSTOWAL SKRZYDLA I ZASYCZAL SICHO >

[Aleksis]

<beztroskim głosem> Zak, pożyczyć ci moje nowe zwierzątko: czarngo smoka?

[Celien]

Lama: stań do walki
Lamo cichaj Moge walczyc ale tylko z lama u boku

[Aleksis]

Kogo wybierzesz przeciw mnie, krasnoludzie? Tylko weź nie przesadzaj, żeby za silny nie był! Jak masz jakiegoś złodzieja na zapleczu, to może powąchać moje sztylety, jak chce <gładzi 11 sztyletów, które ma przy pasku>