Forum My And Nasze Życie
Karczma/Domek/Dworek/Dżungla Gdzieś W Podmroku
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bezsensowne opowiadanie made by Dur XD
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum My And Nasze Życie Strona Główna -> Piszemy wspólne opowiadanie xD
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy to opowiadanie nadaje się na bloga Moon?
Tak! :D
100%
 100%  [ 5 ]
Nie :P
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 5

Autor Wiadomość
Duratar
Naczelny Nekromanta



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 1:44, 03 Maj 2006    Temat postu: Bezsensowne opowiadanie made by Dur XD

Hej dziady XD napisałem dla was opowiadanie XD i mam takie pytanie: czy ono jest wystarczająco bezsensowne, żeby Moon zamieściła je na blogu, czy może powinienem się zmusić i napisać jakieś normalne zakończenie? XDDDD


Pradawna krypta. Przed wejściem leżą wyważone, kamienne drzwi. Pierwsze od millenium promienie słońca oświetlają wejście do podziemi. Grupa poszukiwaczy przygód złożona z półelfiej fechmistrzyni, mrocznego maga, w którego żyłach płynie diabelska krew, elfickiego łowcy i drowa cierpiącego na schizofrenię paranoidalną wtargnęła do zapomnianych lochów. Dzielni bohaterowie stawią czoła każdemu niebezpie...
- AAA!!! Tam jest szczur! Zabijcie go! - krzyknęła Silverymoon, młoda rudowłosa wojowniczka. Męska część ekipy (za wyjątkiem mrocznego elfa Pohenixa, który był zajęty ssaniem jakiejś kości) spojrzała na nią z politowaniem.
- No co się tak na mnie patrzycie... przecież szczury są brudne i parszywe, i przenoszą choroby, i...
W tej chwili przerwał jej Kilk, dobrze zbudowany elf z łukiem na plecach i długim mieczem w dłoni:
- Boisz się jakiegoś szczura, a nie bałaś się wtargnąć w środku dnia do obozowiska orków?
- Ale wtedy to było co innego, musiałam uratować tamtego wieśniaka... - odparła Moon.
- Jestem ciekaw, ile złota musiała ci zapłacić jego rodzina - wtrącił się do rozmowy mag Duratar (jak na typowego Mrocznego Maga przystało, cały ukryty pod czarnym płaszczem z kapturem).
- Bardzo śmieszne - mruknęła.
Czarodziej wyciągnął z pochwy swój rapier z Baatoriańskiej Zielonej Stali i rzucił na niego czar Światło, dzięki czemu miecz świecił o wiele jaśniej niż pochodnia, po czym rozłożył na kamiennej podłodze wielką mapę podziemii.
- No więc, czy wszyscy mnie słuchają? Patrzcie: my znajdujemy się tu - pokazał na mapie wejście do lochu - a wejście do Podmroku będzie o tutaj, na 3 poziomie. Później Poh zaprowadzi nas do... Właśnie, gdzie jest ten idiota?
Gdy pozostała trójka zaczęła go szukać, Pohenix udał się samotnie w głąb lochu. Podążał za Głosem. Głos wzywał go z Podmroku. Prowadził go pustymi korytarzami, by ustrzec go przed spotkaniem z wszelakiej maści potworami zamieszkującymi loch. Głos całokowicie przejął kontrolę nad umysłem Poha (co nie było zbyt trudne, gdyż Poh przyzwyczaił się już do słyszenia dziwnych głosów w swojej głowie). Mroczny elf w samotności przemiarzał ciemności, by wreszcie dotrzeć do właściciela tajemniczego Głosu. Ów właściciel okazał się wysoki, szaro-fioletowy i miał podejrzane macki na twarzy. Głos odezwał się w głowie Poha: "Witaj obiadku", lecz sztylet drowa był szybsza niż myśl (a przynajmniej szybszy niż myśl Pohenixa, bo biedak strasznie wolno myśli...) i przebił gardło Łupieżcy Umysłu zanim ten zorientował się, że elf nie jest pod jego kontrolą. Martwy Illithid padł na ziemię, a Pohenix odciął jego cztery macki z schował do kieszeni. Postanowił wrócić do reszty, po drodze zbierał z ziemi różne śmieci i je zjadał. Wreszcie, gdy dotarł już na pierwszy poziom lochów, w jednej komnacie spotkał swoją drużynę przeszukującą trupy zabitych orków.
- Jak to nie mają przy sobie pieniędzy?! Zużyłem moją magię na zabicie bandy niemytych orków, którzy nie mają przy sobie nawet złamanej sztuki platyny?!- krzyczał Dur, który zazwyczaj, gdy jest rozzłoszczony, ciska wszędzie kule ogniste...
- Przecież nie zabiłeś ich sam! Ja i Kilczysław zabiliśmy razem piętnastu, a ty tylko sześciu - rzekła rezolutnie Silverymoon, wycierając swoje dwa sejmitary z orczej krwi.
- Ale zwróć uwagę, że to JA zabiłem jedynego orka, który miał na sobie pełną zbroję płytową i przyzywał demony! - krzyknął porządnie wkurzony mag.
- A ja zabiłem Łupieżcę Umysłu - powiedział jak dotąd przez nikogo niezauważony Pohenix.
- Taak, oczywiście, może jeszcze przy okazji zarżnąłeś jakiegoś smoka, co? - syknął Duratar.
- Eee... Dur... słuchaj, chyba coś się znalazło... - szepnął czarodziejowi Kilk.
- Hmm? A co takiego?
- No wiesz... takie z czarną skórą, białymi włosami i długimi uszami...
- Zaraz... znaleźliśmy jakiegoś drowa? - Duratar najwyraźniej miał problemy z myśleniem.
- Znalazł się ten debil Pohenix, idioto! Używaj czasem mózgu do myślenia o innych sprawach niż opanowanie świata!
- Co?! Jaki Pohenix? Gdzie? - Dur był tak zdezorientowany, że nawet nie zwrócił uwagi na to, że Kilk nazwał go idiotą.
Pohenix nieśmiało podniósł rękę, a z kieszeni wypadła mi jedna macka.
- O! Poh, skąd ty tutaj? A co to leży na... Na wszystkie demony Otchłani! - mag właśnie skojarzył wypowiedziane wcześniej przez drowa zdanie z leżącą na ziemi macką - Ale jak?! Sam to zrobiłeś?? Gdzie? Czym? Dlaczego? - zasypywał biednego Poha pytaniami. Ten schował twarz w ręce i zaczął szlochać:
- Zabrali naleśniki! Zabrali moje naleśniki!
- Wiesz Dur, ta wyprawa w ogóle nie ma sensu... Przecież od początku było wiadomo, że Poh zacznie coś odwalać - powiedziała Moon.
- Masz rację... lepiej chodźmy do tawerny się upić... - na chwilę zapadła cisza przerywana tylko szlochami mrocznego elfa - A Pohenixowi kupimy te przeklęte naleśniki...
- Mam nadzieję, że żaden idiotyczny bard ani bajarz nie spróbuje opisać tej wyprawy... to by było totalne dno... - rzekł Kilk. Jego obawy niestety się sprawdziły...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanti




Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 13:41, 03 Maj 2006    Temat postu:

heheheh fajne to opowiadanie... ale dlaczego nie umieściłeś tam swojej córki?? xDDD czyli prościej mówiąc MNIE?? xD a tak na marginesie... gdyby Poh był takim Idiotą w życiu Silveri by nie była jego dziewczyną... :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duratar
Naczelny Nekromanta



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:26, 03 Maj 2006    Temat postu:

o kurwa

ożesz w mordę

czemu ja się do cholery ostatni o wszystkim dowiaduję? xD



Silveri jest dziewczyną Poha? :rotfl: Laughing ja pier***ę XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duratar
Naczelny Nekromanta



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:29, 03 Maj 2006    Temat postu:

możesz być w następnym opowiadaniu XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanti




Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 20:06, 04 Maj 2006    Temat postu:

no fajnie że się nie kapłeś po poście typu:
bywaj ukochana <pocalowal ja delikatnie w usta, i ukryl sie w cieniu>
wiesz Dur ty nigdy mnie nie przestaniesz zaskakiwać swoją głupotą xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duratar
Naczelny Nekromanta



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:47, 04 Maj 2006    Temat postu:

ale gdzie jest taki post? XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 14:13, 05 Maj 2006    Temat postu:

heh dobra dobra, oczywiscie nie tak dobre jak moje ale moze byc ;D
a te nalesniki to z dzemem czy z serem?
Powrót do góry
Duratar
Naczelny Nekromanta



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:48, 05 Maj 2006    Temat postu:

Nie wiem, trzeba spytać Poha XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duratar
Naczelny Nekromanta



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:51, 05 Maj 2006    Temat postu:

(Poh jest Chaotyczny Zły czy Chaotyczny Neutralny? Very Happy)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanti




Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 19:56, 05 Maj 2006    Temat postu:

........ a ten post jest na alei zakochanych xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duratar
Naczelny Nekromanta



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:16, 06 Maj 2006    Temat postu:

a oto druga część Very Happy:

Po krótkim odpoczynku w tawernie drużyna dzielnych poszukiwaczy przygód spowrotem zeszła do ciemnego lochu. Mężnie przebijali się przez kolejne poziomy podziemii, niszcząc po drodze lokalny ekosystem (tworzony przez pająki, śluzy, nieumarłych, orków i resztę podziemnego tałajstwa), by wreszcie dotrzeć do miejsca, w którym loch łączył się z Podmrokiem. Murowane ściany najpierw zostały zastąpione przez ociosaną skałę, a później przeistoczyły się w naturalny, wyżłobiony miliony lat temu korytarz. Odważni bohaterowie zagłębili się w mrok oświetlany przez magię czarodzieja Duratara. Kierowali się w stronę drowiego miasta, by zdobyć...
- Dur, a po co my tak właściwie idziemy do tej pełnej niebezpieczeństw, niezdobytej fortecy? - spytała się Moon. Kilk i Pohenix popatrzyli na maga z zaciekawieniem, bo jak dotąd nikomu nie powiedział, po co wyruszają.
- Eee... znaczy jak wam powiem, że mamy wymordować to miasto i porwać te seksowne kapłanki Lolth, to nie uwierzycie? - spytał zmieszany czarodziej.
- Nie ma szans - odpowiedział elficki łowca kręcąc głową.
- Jakby wam to powiedzieć... - Duratar zaczął się denerwować. Jego koledzy nie wyglądali na takich, którzy pozwoliliby stworzyć stały portal do Niższych Sfer i sprowadzić na świat piekielną armię.
- O co chodzi? To coś złego, mrocznego i powiązanego z chęcią podbicia świata, tak? - półelfka dobrze znała maga - miał dwie obsesje: zdobycie władzy nad światem za pomocą armii Baatezu i przytulanie się do niej...
- On chce ukraść Miedzianą Bramę, starożytny artefakt otwierający przejście pomiędzy światami - powiedział spokojnym głosem Pohenix.
- I co z tego! Czy to źle, że chcę, by świat stał się sprawiedliwym i bezpiecznym miejscem? Mała armia diabłów nikomu jeszcze nie zaszkodziła! - wybuchnął zdesperowany Dur.
- Sprawiedliwość w wykonaniu twoich przyjaciół z Baatoru jest nieco dziwna. - stwierdził Kilk - Już widzę te zastępy biurokratów...
Duratar nie wiedział, co robić. Jeśli będą próbowali zaprzepaścić jego genialny plan, zapewne im się to uda... Marnie widział swoje szanse - trzech świetnych wojowników, z czego jeden jest nadpobudliwym, szalonym drowem. Zresztą, nie mógłby skrzywdzić Moon, w końcu ją... Szybko pozbył się tej myśli ze swojej głowy. Mroczny mag nie ma czasu na miłość.
- Hehe, ten pierścień czytania w myślach, który ukradłem baronowi von Grubas naprawdę działa! - krzyknął uradowany Poh.
- To nie był baron von Grubas, tylko von Grubbs! Chociaż łatwo było się pomylić... - rzekła półelfka. - Ale o co chodzi z tym pierścieniem?
- No bo właśnie się dowiedziałem, że Dur cię... - Duratar błyskawicznie skojarzył fakty i skoczył na drowa, zatykając mu jadaczkę ręką. Drow przez chwilę się opierał, ale wyczytał z myśli Dura takie rzeczy, że później się zastanawiał, czy to możliwe, że ktoś jest bardziej szalony od niego.
- O co chodziło? Dur, co ty mnie?
- Aaa, po prostu pomyślałem, że cieszę się, że tu jesteś, bo będziesz nas chronić i w ogóle... - mag strasznie kręcił, ale Moon wiedziała, że nic z niego nie wyciągnie, zresztą domyślała się prawdy.
- Wygląda na to, że znowu musimy iść się upić. A o tej Miedzianej Bramie lepiej zapomnij - Kilk popatrzył wymownie na maga.
- Hyy, on właśnie pomyślał, że fajnie by było, jakby cię uśpić i wysłać do Weyr - odezwał się mroczny elf.
- CO?! - w magu obudziła się krew jego diabelskich przodków, a jego oczy zaczęły emanować czerwonym światłem.
- Ja nie mogę, niezła rzecz! Moon pomyślała, że ktoś taki jak ty musi być dobry w... - Poh znowu musiał przerwać, gdyż Silverymoon zaczęła okładać go pięściami. Po chwili wesoła gromadka się uspokoiła i wyszła na powierzchnię (wbrew woli smutnego czarodzieja). Gdy faceci już się uchlali, fechmistrzyni ukradła drowowi jego pierścień i wrzuciła go w nocy do jeziora. Uznała, że lepiej nie wiedzieć, co siedzi w głowie Dura...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patriot
Gość






PostWysłany: Sob 17:41, 06 Maj 2006    Temat postu:

(Moon i Pohenix ?!?!!?!??!?!?!?!?!?!?!?!?!!?!?!?!?!??!!? What the fuck?!)

Duratar, co tu dużo mówić. Opowiadanko świetne Wink


Ostatnio zmieniony przez Patriot dnia Sob 11:39, 13 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Duratar
Naczelny Nekromanta



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:45, 06 Maj 2006    Temat postu:

Dzięki Very Happy. W następnym opowiadaniu postaram się zamieścić wątek romansu Moon i Dura xD. Z Pohenixem w tle XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patriot
Gość






PostWysłany: Sob 17:52, 06 Maj 2006    Temat postu:

Wiesz, szczerze mówiąc Duratarze dawno nie czytałem czegoś tak szybko jak to opowiadanie. A wiesz dlaczego? Bo tak mnie wciągło. Nareszcie za opowiadania wzioł się ktoś, kto w swych dziełach "zakopuje to coś co przyciąga" xD.

Niezła fabuła się szykuje. Armia demonów która ma być sprowadzona za pomocą portali i ma 'ulepszyć' świat. No i Dur. Mam nadzieję, że niezaszpecisz opowiadania zbyt dużym romansidłem (te, może opiszesz jaki stosunek? xD).


Ostatnio zmieniony przez Patriot dnia Sob 11:40, 13 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Duratar
Naczelny Nekromanta



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:00, 06 Maj 2006    Temat postu:

Zobaczy się xD Najwyżej Moon mnie zabije ^^. A czytałeś tak szybko, bo to jest stosunkowo krótkie Wink. Teraz muszę wymyślić, jak znowu wprowadzić do gry Miedzianą Bramę (i muszę wymyślić, jak to to ma w ogóle wyglądać xD). Może mała inwazja drowiej armii na powierzchnię? Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum My And Nasze Życie Strona Główna -> Piszemy wspólne opowiadanie xD Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin